Radykalna reforma wymiaru sprawiedliwości została zatrzymana przez Prezydenta RP.

 

Skład SN nie zmieni się przez długi czas, więc orzecznictwo nadal będzie takie, jak było.

 
Wprowadzenie instytucji skargi nadzwyczajnej, gdy będą orzekali ci sami ludzie, to kolejna fikcja.


Skład KRS nie zmieni się przez długi okres czasu, a więc dotychczasowa polityka nominacji i awansów sędziów zostanie utrzymana.


Wątpię, czy znane mi osobiście setki przypadków niesprawiedliwych orzeczeń zostaną kiedykolwiek "skonwalidowane".


Prezydent okazał się zakładnikiem środowiska prawniczego.